[responsivevoice_button voice=”Polish Female”]
Ethereum zarówno odniósł korzyści, jak i jego ucierpiał na skutek niedawnej eksplozji farmingu tokenów DeFi. Gdy inwestorzy wlewali płynność w te tokeny, wysyłając i blokując tak dużo ETH, ceny aktywów kryptograficznych rosły. Ale jednocześnie spowodowało to dużo wyższy skok cen gazu.
Gdy inwestorzy byli sfrustrowani cenami opłat transakcyjnych, doprowadziło to do roszczeń o przedwczesną śmierć Ethereum z rąk takich projektów jak Polkadot, EOS oraz innych potencjalnych „zabójców ETH”. Jednak zarządzający funduszami kryptograficznymi Felix Hartmann ujawnił mocne argumenty, dlaczego tak się nigdy nie stanie.
Najgorętszym klubem nocnym Crypto jest Ethereum. Każdy chce wejść, ale nie chce zapłacić składki premium.
W tym tygodniu frustracje wzrosły z powodu rosnących opłat za gaz Ethereum. Altcoin skoncentrowany na smart kontraktach jest platformą większości tokenów DeFi. Platformy DAPPS i DEX to dziesiątki projektów stworzonych na Ethereum, co sprawia, że korzystanie z sieci kosztuje całkiem sporo.
Odkładając na bok pieniądze, wysyłanie ETH lub jakichkolwiek tokenów ERC-20 zbudowanych na blockchainie Ethereum stało się bardzo kosztowne.
W przestrzeni krypto pojawiła się opinia, że jeżeli ETH 2.0 nie pojawi się wkrótce , sytuacja może stać się „ponura” dla tego najpopularniejszego altcoina.
Jednak Felix Hartmann, partner zarządzający w Hartmann Capital, ma przekonujące argumenty, dlaczego tak się nie stanie, a Etheruem będzie nadal rządził.
Why ETH gas fees will not lead to an ‘ETH Killer’ eating ethereum’s lunch.
Time for a thread ⬇️⬇️⬇️
— Felix Hartmann (@FelixOHartmann) September 3, 2020
Zarządzający funduszem twierdzi, że żaden zabójca ETH nie zje z nim lunchu.
Hartmann, który jest szefem firmy zarządzającej aktywami kryptograficznymi i dystopijnym autorem, popiera Ethereum lawiną faktów. Firma, którą kieruje, jest członkiem Rady Finansowej Forbes. Porównuje Ethereum do „najgorętszego klubu nocnego w mieście”, do którego każdy chce się dostać.
Kiedy najpopularniejsze miejsce ma maksymalną pojemność, wcale nie oznacza to, że jest „miejscem, w którym należy być”. Może zostać miejscem o wiele bardziej ekskluzywnymym, odpychając ludzi z małym kapitałem i obsługując tylko tych, którzy chcą zapłacić premię.
Obecny trend przynosi korzyści całej branży. Więcej osób korzystających z Dapps oznacza więcej testów, więcej innowacji i szybciej rozwijającą się przestrzeń z większą płynnością dla prawdziwych projektów.
Według zarządzającego funduszem, wszystkie fazy manii charakteryzują się głupotą, oszustwami, a w środku innowacjami. Mówi, że sushi, pizze i hot dogi, które obecnie przygotowują przestrzeń kryptograficzną, w końcu wymrą, ale użytkownicy będą już na pokładzie Ethereum i DeFi.
Rosnące opłaty za gaz pokazują, że “wchodzenie na pokład” odbywa się na masową skalę. A to wcale nie musi być złe.
Aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych artykułach zasubskrybuj nasz kanał na Telegramie